Duchowa Rodzina Czcicieli Matki Bożej Fatimskiej
 Od kiedy Maryja zamieszkała w moim domu, dzieją się niezwykłe rzeczy. Od kiedy Maryja zamieszkała w moim domu, dzieją się niezwykłe rzeczy.

Jestem z Wami od około 2 lat: nie żałuję tego, że zostałem członkiem Apostolatu Fatimy. Jestem Wam bardzo wdzięczny za wszystkie prezenty, m.in. za Cudowny Medalik, figurkę Matki Bożej Fatimskiej, plakat z Matką Bożą, który oprawiłem. Ten obraz jest cudowny, przed nim codziennie modlę się z rodziną. Od kiedy Maryja zamieszkała w moim domu, dzieją się niezwykłe rzeczy. Przemiany serca widać u wszystkich moich bliskich.


W sierpniu ubiegłego roku mój wujek z ciocią i moim kuzynem wybrali się na urlop. W odległości 10 km od celu podróż ich samochód uderzył prosto w drzewo. Uderzenie było tak silne, że auto po wypadku nadawało się tylko do kasacji. Na szczęście Najświętsza Panienka czuwała nad nimi. Kuzynek Łukaszek choć doznał potencjalnie śmiertelnych obrażeń, szczęśliwie przeżył, a przytomność odzyskał 1 sierpnia w Święto Wniebowzięcia NMP. Wujek mocno się poturbował, a ciocia doznała tylko lekkich obrażeń. Także i ja miałem wypadek samochodowy wracając z wojska, ale nic mi się nie stało.
To tylko kilka spośród wielu sytuacji, w których Ona czuwała nad nami. Wiem, że Maryja prowadzi nas do swego ukochanego Syna.


Niedługo wstępuję do zakonu i duchowo zawsze będę się z Wami łączył. Chcę nadal być Apostołem Fatim, postaram się zachęcić kogoś z bliskich do włączenia się w to dzieło. Proszę Was o modlitwy w mojej intencji, abym wytrwał w tym powołaniu.


Daniel z Dolnośląskiego

Kliknij i zobacz inne świadectwa Apostołów Fatimy

Podczas ostatniej pielgrzymki Apostolatu Fatimy do Portugalii, w październiku 2016 roku, poznałem niezwykłe małżeństwo – Wawrzyńca i Krystynę Nesków, którzy zgodzili się opowiedzieć o swoich podróżniczych spotkaniach z Bogiem.  


Informacja o pielgrzymce do Fatimy była zupełnym zaskoczeniem – mówi Pan Wawrzyniec. – I prawdę powiedziawszy, na początku w to nie uwierzyliśmy, dlatego małżonka dzwoniła do Krakowa i dopiero po rozmowie telefonicznej się przekonaliśmy. 


W ich życiu szczególną rolę odegrała pomoc Matki Bożej. Dała im ukojenie w cierpieniu, nadzieję, umocniła relacje z najbliższymi. Dwie Apostołki Fatimy, których wiara wynikająca z rodzinnej tradycji jest żywa, płynie w krwiobiegu codzienności, umacnia i pomaga przetrwać złe chwile. Choć różni je wiek, sytuacja rodzinna i pragnienia, to łączy niezawodna opieka Matki Bożej. Przedstawiamy ich świadectwa.

Ufność w pomoc Matki Bożej jest siłą Anny Męczyńskiej z mazowieckiego Baboszewa, 53-letniej rencistki dotkniętej chorobą, która ograniczyła jej codzienne funkcjonowanie, i jednej z tych Apostołek Fatimy, którą Matka Boża zaprosiła do Swojego sanktuarium w Fatimie.


Apostolat Fatimy działający przy Instytucie Ks. Piotra Skargi zrzesza osoby w różnym wieku, z różnych grup społecznych, rozsiane po całym kraju. Jest ich już ponad 40 000. Wszystkich łączy miłość do Matki Bożej i troska o katolicką Ojczyznę. Z każdym numerem będziemy przybliżać ich sylwetki. Tym razem prezentujemy małżeństwo ze śląskich Ornontowic – Monikę i Adama Piekarzów.

Pan Adam został korespondentem Instytutu w drugiej połowie 2008 roku. – Byłem już wtedy po ślubie i przeprowadziłem się z Gliwic do Ornontowic – wspomina. – Moja żona Monika wiedziała o Instytucie od swojej mamy. W jednym z otrzymanych listów była zachęta do wstąpienia do Apostolatu Fatimy.

Wybierz kwotę swojego comiesięcznego wsparcia i dołącz do liczącej niemal 60 000 osób duchowej rodziny Apostołów Fatimy.
Deklaruję kwotę miesięcznego datku:

Informujemy, że Państwa dane osobowe przetwarzane są przez Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Księdza Piotra Skargi z siedzibą przy ul. Augustiańskiej 28, 31-064 Kraków (administrator danych osobowych), w następujących... >> pokaż więcej

Nasze media: