Duchowa Rodzina Czcicieli Matki Bożej Fatimskiej
 Moje modlitwy zostały wysłuchane Moje modlitwy zostały wysłuchane

W 2004 roku straciłam pracę. Dzieci wchodziły właśnie w okres dojrzewania, miałam coraz więcej kłopotów z ich wychowaniem. Modliłam się o pomoc i siły w pokonaniu trudności. Któregoś dnia robiłam porządki i znalazłam obrazek Maryi. Wysłałam do Was zamówienie i otrzymałam Medalik. Założyłam go na szyję i modliłam się do Matki Bożej o łaski dla mnie i mojej rodziny. Te modlitwy zostały wysłuchane i mnie wzmocniły. Wzmocnił mnie również kontakt z Fundacją, wszystkie Wasze dary oraz świadomość, że ktoś się za mnie modli. Bardzo ważny jest dla mnie fakt, że ostałam Apostołem Fatimy. Wiele spraw rodzinnych się wyprostowało. W tym roku obchodzimy z mężem 25-lecie ślubu, dlatego pragnę Was prosi o modlitwę w naszej intencji. Dziękuję Fundacji za wsparcie duchowe i wielkoduszną działalność. Modlę się za wszystkich Apostołów Fatimy.


Wioletta z Łodzi

Kliknij i zobacz inne świadectwa Apostołów Fatimy

Dwie kobiety. Dzieli je wiele – wiek, miejsce zamieszkania, bagaż doświadczeń. Łączy – głęboka wiara w Boga, udział w Apostolacie Fatimy i przekonanie, że nic w życiu nie dzieje się przypadkiem.

Panią Michalinę Jawor z Brzeszcz (71 l.) poznałam podczas pielgrzymki do Fatimy w maju 2007 roku. Pamiętam jak bardzo przeżywała ten wyjazd. Do końca nie mogła uwierzyć, że leci do miejsca objawień Matki Bożej. Rok wcześniej w skrzynce pocztowej znalazła ulotkę z wizerunkiem Maryi i propozycją przystąpienia do Apostolatu Fatimy. – Postanowiłam odpowiedzieć na Wasz apel. 


W natłoku codziennych obowiązków znajdują czas na modlitwę, w której powierzają wszystkie swoje sprawy Bogu przez wstawiennictwo Maryi. Mimo problemów, którym niejednokrotnie muszą stawić czoła, czują, że nie są sami. To ich podnosi na duchu i stanowi oparcie w życiowych trudnościach. O wspólnocie modlitwy, jaką jest dla nich Apostolat Fatimy, mówią jego członkowie.

– Przynależność do Apostolatu jest dla mnie czymś bardzo ważnym – podkreśla Jadwiga Gabara, katechetka ze Skierniewic. – Uważam, że mam wielkie zadanie względem niego, przede wszystkim modlitewne. Czuję się po prostu potrzebna i bardzo chcę do niego należeć – dodaje.


Już w liceum byłem osobą poszukującą. Diabeł bardzo sprytnie odwodził mnie stopniowo od wiary katolickiej, zaszczepiając we mnie zainteresowanie buddyzmem i hinduizmem. Zafascynowałem się też bioenergoterapią, nie zdając sobie sprawy, że działa tu zły duch, który lecząc nas z choroby, przywiązuje nas do siebie na długo. Z biegiem czasu stałem się tzw. wierzącym-niepraktykującym. Przestałem odczuwać potrzebę chodzenia do kościoła, nie praktykowałem Sakramentów Świętych.

Wybierz kwotę swojego comiesięcznego wsparcia i dołącz do liczącej 50 000 osób duchowej rodziny Apostołów Fatimy.
Deklaruję kwotę miesięcznego datku:

Informujemy, że Państwa dane osobowe przetwarzane są przez Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Księdza Piotra Skargi z siedzibą przy ul. Augustiańskiej 28, 31-064 Kraków (administrator danych osobowych), w następujących... >> pokaż więcej

Nasze media: